13 paź 2009

Zdrada - i co dalej?


Co robisz, gdy zostałaś zdradzona przez partnera? Próbujesz o niego walczyć czy chcesz mu udowodnić, że i Ty nadal jesteś atrakcyjna - możesz budzić zainteresowanie, pożądanie, nawet miłość? Myślisz: “Dam mu nauczkę”? Jeśli w tym celu rejestrujesz się na Sympatii lub innym portalu randkowym, sama kręcisz na siebie bicz.

Już kilkanaście tysięcy kobiecych profili odwiedziłem od grudnia ubiegłego roku, promując treść bloga prowadzonego na Sympatii. Wśród ich właścicielek istnieje pewna grupa pań, które nawet nie zdają sobie sprawy, na co się narażają. Z reguły w opisie podkreślają, że są nadal zamężne, a czasem (choćby nie potwierdzały tego realia) zaznaczają, że pozostają z dotychczasowym partnerem w stanie separacji. To właśnie one są najłatwiejszym łupem dla “sympatycznych” oszustów.

Żona z upgradem
Znasz ten mechanizm? Partner Cię zdradził, poczułaś się odrzucona i potraktowana jako starsza wersja oprogramowania z licencją do użytku domowego? Jeśli naprawdę go kochasz i zależy Ci na nim, zaczynasz walczyć o swój związek. Jeżeli jednak masz do niego stosunek feudalno-własnościowy, zdrada rozwściecza Cię i nie potrafisz przestać myśleć o zemście. A jak najboleśniej go ukarać? Znaleźć sobie innego! Niech wie, że Ty też możesz! Tak myśli wiele z Was...

Książę z bajki pożądany
Rejestrujesz się na Sympatii. Odpowiadając na pytanie: “Czego szukasz” – nierzadko zaznaczasz opcję “seks”. Jak Twój obecny, ale już były, to zobaczy, szczęka mu opadnie, prawda? W opisie wymarzonego mężczyzny dodajesz informację, że dotychczasowy partner okazał się nie wart zaufania, a Ty szukasz wiarygodnego, romantycznego, szalonego (mnożysz tu określenia) mężczyzny na resztę życia. I zadowolona z siebie, nie wiedząc jeszcze, co tak naprawdę zrobiłaś, czekasz na księcia z bajki.

Seks-oferty
Co się dzieje później? Już pierwszego dnia otrzymujesz od kilku do kilkudziesięciu ofert wspólnego spędzenia nocy. Czasem związane są z towarzyszącym jej wyjazdem w góry, innym razem zawierają propozycję kilkudniowego wypadu do Londynu. Do tego kilka propozycji prostytucji (seks za sponsoring). Czujesz się nieswojo, ale zainteresowanie mężczyzn wydaje Ci się budujące - czyż nie świadczy o Twej atrakcyjności? Wszyscy są Tobą tak zachwyceni, okazują współczucie, nie potrafią zrozumieć, jak tak wspaniałą kobietę mógł zawieść jakikolwiek mężczyzna…

Hurtowy zakup mężatek w separacji
Gdybyś jednak miała okazję zerknąć w tym samym czasie do skrzynki mailowej innej zawiedzionej mężatki, ze zgrozą spostrzegłabyś, że otrzymuje listy o identycznej treści i od tych samych adoratorów, którzy właśnie wyznają Ci dozgonną miłość. A przecież to dopiero początek. Już wkrótce odezwą się panowie proszący o zdjęcia z wakacji, potem fotografie w bardziej skąpym stroju, później filmy… Jeśli nie daj Boże któregoś z tych bardzo sprawnych manipulantów potraktujesz zbyt poważnie, nawet nie zauważysz, gdy ze źle ulokowanej miłości zaczniesz się zachowywać w sposób, o który nigdy byś się nie posądzała.

Kiedy spada liczba odwiedzin?
Większość zawiedzionych żon, które na Sympatii szukają rekompensaty po nieudanym związku lub zemsty na wiarołomnym mężu, stanowi przedmiot zainteresowania ”sympatycznych” oszustów. Niejeden z nich wyszukje swoje przyszłe ofiary właśnie według kategorii stanu cywilego (mężatka, w separacji) i zaznaczonego zapotrzebowania (seks). Jeśli dla sprawdzenia wiarygodności tych informacji zechcesz na kilka dni wyłączyć opcję poszukiwania “seksu” w swoim profilu, zobaczysz, jak gwałtownie spadnie liczba odwiedzin Twojego profilu. Bo czas zdać sobie sprawę, że nie TY jesteś ważna i atrakcyjna dla zdecydowanej większości adoratorów. Ich interesuje TWOJE CIAŁO. Ze wszystkimi tego konsekwencjami.

Kiedy przychodzi otrzeźwienie, zwykle jest już za późno. Potraktowana jak przedmiot, wykorzystana, zlekceważona wkrótce po akcie intymnego zbliżenia - wreszcie spostrzegasz, że zemsta na nic się zdała. A gorzki smak zawodu mężczyznami i samą sobą pozostaje na długo. Czy tego właśnie szukałaś na Sympatii?
-->

1 komentarz:

  1. To jest święta prawda , lepiej posłuchać i skorzystać z dobrej rady w porę zanim doznamy totalnego rozczarowania co do naszych oczekiwań w sferze prawdziwej miłości.Wiem coś o ty bo sama niestety tego doświadczyłam ,dokładnie tego co jest w opisie wyżej.Idąc za autorem tego ostrzeżenia i swojego doświadczenia jeżeli jest Ci źle w obecnym stanie to po niefortunnym spotkaniu z kimś z portalu " sympatycznego" możesz się poczuć tragicznie.Kochane kobiety szanujmy się i swoje ciało bo nikt inny tego za nas nie zrobi. Powodzenia w podejmowaniu jedynie słusznych działań w tym względzie :) Basia

    OdpowiedzUsuń

Uwaga! Autor bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść i charakter komentarzy zamieszczanych na stronie przez jej Czytelników. Zamieszczając swój komentarz, bierzesz za niego pełną odpowiedzialność – również w przypadku roszczeń prawnych opisywanych przez Ciebie osób. Proszę o rozwagę - ostrzeżenie to nie to samo co zemsta...